Samochód służbowy – kto ponosi koszty w przypadku kolizji?
W świetle rosnącej liczby samochodów służbowych na polskich drogach, pytanie o to, kto w ostateczności pokrywa koszty związane z kolizją staje się coraz bardziej palące. Czy to pracodawca, czy pracownik powinien ponieść konsekwencje finansowe za wypadek samochodem służbowym? Rozważmy wspólnie aspekty tego zagadnienia, by rozwiać wątpliwości dotyczące odpowiedzialności finansowej w przypadku szkód powstałych w trakcie służbowych podróży.
Samochód służbowy – kto jest za niego formalnie odpowiedzialny?
Odpowiedzialność ciążąca na pracowniku, który w sposób niedokładny lub nienależyty wykonywał swoje obowiązki i naraził pracodawcę na szkodę, wynika z Kodeksu Pracy. W momencie podjęcia stosunku pracy dotyczy ona każdego pracownika. Naruszenie obowiązków pracowniczych czy umyślna wina to przypadki, w których pracownik musi odpowiedzieć za spowodowane straty. Uniknięcie konsekwencji może wydarzyć się tylko wtedy, kiedy istnieją przesłanki, że pracownik wykonywał swoje obowiązku z zachowaniem należytej staranności.
Samochód służbowy – zasady korzystania
Samochód służbowy to pojazd przeznaczony do wykonywania czynności pracowniczych, najczęściej w godzinach pracy. Wielu właścicieli firm nie ma jednak nic przeciwko, aby podwładni poruszali się nimi w celach służbowych i jest to popularna praktyka w Polsce. Często jednak wyjazdy za granicę tym samochodem nie są dozwolone, jeśli nie dotyczą one pracy. W związku z tym, że zalicza się on do przychodu pracownika, podlega oskładkowaniu ZUS. Jako że wyliczenie właściwej kwoty składek mogłoby być nieco uciążliwe, ustawodawca ustalił ryczałtową wysokość składek na 250 zł oraz 400 zł, w zależności od mocy silnika.
Wypadek – samochód służbowy
Jak wiadomo, bez OC nie ma jazdy. Każdy samochód służbowy, niezależnie czy użytkowany do celów prywatnych, czy pracowniczych musi mieć wykupione ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej. Zapewnia ono ochronę przed kosztami, które ponosi sprawca stłuczki na rzecz poszkodowanego. W tym przypadku, jeśli dojdzie do kolizji drogowej z winy osoby trzeciej, pracownik nie będzie pociągnięty do konsekwencji. Sytuacja jednak ma się nieco inaczej jeśli wypadek samochodem służbowym spowodował sam zatrudniony. Posiadanie polisy AC nie jest obowiązkowe i nie wszyscy właściciele firm się na nie decydują. W takiej sytuacji, kiedy to kierowca pojazdu służbowego doprowadzi do uszkodzenia pojazdu, ponosi za to karę.
Tutaj sprawa rozchodzi się na dwie strony: pracownik może odpowiadać materialnie lub na zasadzie odpowiedzialności za powierzone mienie. W przypadku tej pierwszej pracownik odpowiada tylko i wyłącznie za wyrządzone szkody i rzeczywiste straty. W zależności od tego, czy zrobił to nieumyślnie, odszkodowanie nie może przekraczać 3-miesięcznego wynagrodzenia, czy umyślnie – odszkodowanie nie ma ograniczeń.
Istnieje również odpowiedzialność za mienie powierzone, czyli dotycząca wykorzystywania auta służbowego na podstawie odrębnej umowy, którą podpisuje z pracodawcą. W praktyce oznacza to, że odpowiada on za pojazd służbowy w pełnej wysokości, niezależnie od zamiarów.
Odpowiedzialność za samochód służbowy — kto ponosi koszty
Jak już wiemy – to pracownik odpowiada za wyrządzone szkody, kiedy spowoduje wypadek samochodem służbowym. Dochodzenie roszczeń ze strony pracodawcy może odbyć się w sposób polubowny lub sądowy, w zależności od relacji stron. Czy pracodawca może ściągnąć z wypłaty pieniądze na pokrycie szkody? Kodeks pracy, a konkretnie art. 87 podaje jakie należności mogą być potrącone z wynagrodzenia. W innych przypadkach można to zrobić tylko za wyraźną, pisemną zgodą pracownika (art. 91). Jeśli zatrudniony wyrazi na to zgodę, pracodawca i tak musi pamiętać, że istnieje coś takiego, jak kwota wolna od potrąceń, o której mówi art. 871. W tym przypadku, czyli przy potrącaniu kar pieniężnych wynosi ona 90% minimalnego wynagrodzenia.